Od przyszłego roku będzie nam coraz trudniej polecieć samolotem. A w 2030r. mało kogo będzie na to stać. Wpływ na cenę lotów mają nowe unijne podatki, ale mogą na to wpłynąć również kary dla przewoźników za niewywiązywanie się z restrykcyjnych norm odnośnie przekazywania danych osobowych pasażerów samolotów. Koniec taniego latania.
Parlament Europejski już w pierwszym czytaniu przyjął najważniejsze dyrektywy i rozporządzenia dokręcające jeszcze i tak restrykcyjną już politykę (podobno) klimatyczną, w ramach pakietu Fit for 55.
Przepisy uderzają przede wszystkim w handel i lotnictwo.
-W myśl porozumienia lotnictwo ma się przyczyniać do realizacji celów redukcyjnych UE wynikających z porozumienia paryskiego – informuje portal tvp.info. Pakiet przedstawiony Radzie Unii Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu już w lipcu 2021r. zakłada zmniejszenie gazów cieplarnianych z UE do 2030r. o co najmniej 55%, w porównaniu z 1990r. Celem jest podobno neutralność klimatyczna do 2050r.
Koniec taniego latania. Przyczyną cele klimatyczne
Europosłowie zgodzili się na zmniejszenia bezpłatnych uprawnień do emisji w sektorze lotnictwa do 2026r. Przepisy muszą jeszcze zatwierdzić państwa członkowskie. Pierwszy cios w lotnictwo zwolennicy teorii o zmianach klimatycznych wymierzą już w 2024r. wycofując 25% bezpłatnych uprawnień emisyjnych, 50% w 2025r., a 100% w 2026r.
Same pozwolenia są coraz droższe, teraz jest to 100 euro za tonę. Wszystko to może spowodować wzrost kosztów dla przewoźników o 77%.
Drugi cios w lotnictwo pochodzi z Polski
Nad przewoźnikami wiszą wielomilionowe kary, które mogą skutecznie zniechęcić firmy lotnicze do funkcjonowania na polskim rynku – informuje bezprawnik.pl.
-Ustawa o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażera (PNR, czyli Passenger Name Record) która weszła w życia w maju 2018 roku, nakazuje przekazywanie danych o pasażerach. Podstawą istnienia takich regulacji, które zostały wprowadzone z inicjatywy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jest bezpieczeństwo – czytamy na bezprawnik.pl.
MSWiA oparł regulacje o jedną z unijnych dyrektyw, ale Polska w najbardziej radykalny – zdaniem Rzeczpospolitej – sposób reguluje kwestie informacji o pasażerach, które są przekazywane Straży Granicznej. Za brak takiej informacji przewoźnikowi grozi kara 20 tys. zł.
-Z inicjatywy Straży Granicznej wszczęto prawie 20 tys. postępowań administracyjnych wobec 210 przewoźników z powodu nieterminowego zgłaszania lub niezgłaszania informacji o pasażerach – informuje bezprawnik.pl. Egzekucja roszczeń ma nastąpić w przyszłym roku i może to poskutkować ogromnymi kłopotami finansowymi dla linii lotniczych.
Nasze podróże mają być ograniczane. Czytaj: Na czym polegają 15-minutowe miasta?
Polska na czele wdrażania unijnego „postępu”
Jak widać Polska aż się garnie do wdrażania unijnych dyrektyw uderzających w naszą prywatność. Ale to nie wszystko… Portal TVP Info cytował w swoim artykule o podatkach na loty, posła PiS Sebastiana Kaletę, który stwierdził, że tylko najbogatsi w przyszłości będą latać.
Ale genezą całego zamieszania jest brak weta Mateusza Morawieckiego, w kwestii unijnego budżetu jeszcze w 2020r.
-Przez całą noc z czwartku na piątek premier Mateusz Morawiecki nie chciał zgodzić się na cel 55 proc. redukcji CO2 do 2030 roku, co jest koniecznym elementem pośrednim na drodze do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Na początku miał jeszcze wsparcie Węgier i Czech, ale potem walczył już samotnie – taką legendę o premierze czytamy na rp.pl
Czytaj: Mateusz Morawiecki zrezygnował z drugiego weta. Cel klimatyczny zaakceptowany
-Cały czas powtarzał to samo, że potrzebuje pieniędzy i szczegółowych zapisów prawnych. Inni mu tłumaczyli, że Rada Europejska nie jest od szczegółowych decyzji tylko od wyznaczenia kierunku. Ale nie ustępował, tłumaczył, że nie może z tym wrócić do Polski — opowiada rp.pl nieoficjalnie jeden z unijnych dyplomatów.
-Mamy porozumienie, które z jednej strony pozwala realizować cel unijny, a z drugiej tworzy warunki do sprawiedliwej transformacji polskiej energetyki i gospodarki – bajdurzył cytowany przez rp.pl Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska.
źródło: rp.pl, bezprawnik,pl, tvp.info